osverdis.pl

Dotarła do mnie informacja, że ze składu ochrony na naszym osiedlu został usunięty p. Leszek, koordynujący dotąd prace całej ekipy.

Jest do dla mnie wiadomość niezwykle oburzająca, jako że jest to człowiek, który jak mało kto (wliczając w to, niestety, dużą część mieszkańców) interesuje się i dba o sprawy naszej wspólnoty. Pan Leszek zna z imienia chyba każde dziecko na osiedlu, interesuje się wszystkim od monitoringu po sprzątanie i coś mi podpowiada, że to właśnie jego ponadprzeciętna aktywność mogła co niektórym przeszkadzać, ale jest ona, w moim głębokim przekonaniu, w interesie mieszkańców.

Warto też przypomnieć, że to p. Leszek skompletował zespół, który u nas pracuje, po licznych problemach z wcześniejszym personelem, wprowadził pewne standardy.

Post ten piszę, by informacja dotarła do jak najszerszego grona odbiorców, ale nie zamierzam się w tej sprawie ograniczać do aktywności na forum.

Zgadzam sie z Tobą calkowicie.Czekam na oficjalna odpowiedz Zarządu w tej sprawie.
Z pewnością Pan Leszek był zaangażowany w życie wspólnoty i mieszkańców, a tego nie mozna zastąpić nawet wieloma innymi zaletami dobrego pracowńika ochrony.

Podesłałem inforację do Piotra z zarządu 2 wspólnoty- poprosiłem o szerszą informację w tej sprawie tutaj.

Ja wraz z grupą kilku osób wystosowaliśmy do zarządów obu wspólnot pismo z prośbą o wyjaśnienie sytuacji, ale nieoficjalnie wiem, że zarząd o sprawie wie i nie widzi w niej problemu (a może wręcz przeciwnie).

Ja rownież chętnie dowiem sie skąd taki ruch.

No właśnie. Również chętnie się dowiem kto wpadł na tak genialny pomysł i co było jego genezą...

Taki pomysł mógł zrodzić się tylko w naszym cudownym zarządzie!!
Pan Leszek był osobą która nie zgodziła się na zamontowanie kamery w pomieszczeniu dla ochrony.
Osobiście sugerowałbym zamontować takową nad głowami jaśnie panującego Zarządu może wtedy zrozumieliby co znaczy prawo pracownika.
Z drugiej strony wciąż nie rozumiem po co na tak małym osiedlu dwie wspólnoty i dwa zarządy!!! za 36 tyś każdy.
My też wstajemy z kolan???

Jakie 36 tys? Przecież zarządy miały dostawać w sumie po 3 tys zł. Może to jest kwota z kosztem firmy administrującej?

A wracając do tematu - jakieś nowe wiadomości w tej sprawie? Coś się udało zdziałać? Co jeszcze możemy zrobić?

Nie, roczna

Jeśli dobrze pamiętam koszt zarządu wspólnoty to 3000 miesięcznie, dwie wspólnoty na tak małym osiedlu x 12 miesięcy to daje mi 72 klocki rocznie.