osverdis.pl

A to nie jest tak, że nam jako mieszkańcom, zależy na połączeniu dwóch odrębnych wspólnot? Nie znam dokładnie tematu, ale czy coś nas blokuje żeby to zrobić? Czy jest jakiś powód, dla którego NIE powinniśmy przeprowadzić tego połączenia? Ktoś wspomniał, że utrzymujemy 2 Zarządy po 36k każdy. Skoro powołaliśmy te zarządy, to może zajęłyby się one tematem utworzenia jednej wspólnoty..

Ale wtedy być może dojedziemy do wniosku, że nie potrzebujemy tyle osób, skoro można zapłacić mniej

Oczywiście, że tak. Obniży to opłaty ponoszone przez mieszkańców. Zarząd zarówno jeden jak i drugi został powołany by robić dobrze wspólnocie tj. mieszkańcom, więc jeśli taka jest nasza wola to się tym tematem będą musieli zająć?
Po takiej fuzji zrobiony by zostały wybory nowego zarządu(2-3 osobowego) z jasno określonymi funkcjami każdej z tych osób, a każda z osób sttarająych się o taką ufnkcję byłaby zobligowana do przedstawienia siebie czy na forum czy w mailingu do wspólnoty - tak, aby każdy mógł dowiedzieć się czegoś o kandydatach. Po przeprowadzonej fuzji i wyborach..

Opłaty by spadły, dzieci by sprzątały po sobie zabawki, pieski nie robiły by kup na terenie osiedla, a mieszkańcy z uśmiechem pozdrawiali by się na dziedzińcu, i wszyscy żyli długo i szczęśliwie..

PS ja to bym chciał mieć w końcu możliwość głosowania nad uchwałami online..

No to w przeprowadzeniu tego obecny, trochę samozwańczy, 'Zarząd' nam na pewno nie pomoże...

Nie wiem dlaczego nazywacie ten zarząd samozwańczym.. albo trochę samozwańczym.
Ludzie przeszli się po osiedlu parę razy, zebrali podpisy mówiąc, że będzie lepiej i ludzie na nich zagłosowali. Sami się zarządem nie ogłosili..

Rav, było dokładnie jak piszesz, ale czy Ty to nazywasz świadomym wyborem? Ludzie nie czytają tego co podpisują. Ile było tu mówione, że warto by było poznać profile tych osób, co chcą zrobić, miarodajny sposób rozliczeń itp. A skoro im się nawet na osiedlowe forum nie chciało wejść, to wybacz, ale mnie to po prostu źle wszystko wygląda i mimochodem doszukuję się drugiego dna...

Myślę że jak chcecie się dowiedzieć dlaczego nie bardzo się da zrobić jednej wspólnoty to warto wysłać maila do administratora. Od samego początku (budowy) było wiadomo że z uwagi na uwarunkowania prawne będą dwie wspólnoty.

Kris: Ustawa o własności lokali nic nie mówi o kworum. Głosuje się zwykłą większością udziałów (pow. 50%). Jeżeli brakuje udziałów podczas zebrania, można zbierać w trybie indywidualnym.

Andrew: Art. 23.1.2 - "Uchwały zapadają większością głosów właścicieli lokali, liczoną według wielkości udziałów, chyba że w umowie lub w uchwale podjętej w tym trybie postanowiono, że w określonej sprawie na każdego właściciela przypada jeden głos".

rav: Wspólnota mieszkaniowa dotyczy zgodnie z ustawą pojedynczej nieruchomości. Zatem połączenie obu wspólnot jest teraz w praktyce niewykonalne, bo wymagałoby scalenia działek, na których stoją obie wspólnoty i zmianę wszystkich aktów hipotecznych. Tu należą się podziękowania Ronsonowi, bo to dzięki ich kombinacjom z gruntami mamy dwie wspólnoty i wjazd do garażu na środku podwórka, zamiast przy ulicy, jak było w pierwotnym planie.

rav: to prawda, zarząd został wybrany zgodnie z prawem głosami mieszkańców. To, czy mieszkańcy mieli świadomość na co głosują i jakie będą tego skutki to osobny temat. Natomiast teraz widać, że sami na własne życzenie zamieniliśmy profesjonalną firmę na grupę przypadkowych osób, które nie udźwignęły tematu.

To ja nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy. Firmę sprzątającą mamy jedną na dwie wspólnoty, firmę ochroniarską też mamy jedną. Na dwie wspólnoty również jest powołana Silva do zarządzania. Jednak zarządy mamy dwa.. ? o so chodzi? Skoro nie da się na papierze połączyć wspólnot no to niech zostanie tak jak będzie, ale nie rozumiem co stoi na przeszkodzie, aby obydwie wspólnoty zarządzane były przez jeden zarząd, a nie dwa. Niech mje jakiś dobry człowiek to wyjaśni..

Ja jakoś średnio wierze w to, ze 3 osoby będą zarządzały lepiej (zarabiając po 1tys każdy, wiec na pewno robią to w wolnym czasie), niż firma która z tego żyje i ludzie zatrudnieni dla naszej nieruchomości na full time. Ja przyznam, ze sam głosowałem na ten zarząd i z przykrością muszę stwierdzić, ze to był błąd. Niby mieszkańcy nieruchomości mieli zarządzać lepiej (bo własna nieruchomość), ale jak doświadczenie pokazuje teoria daleka jest od praktyki.