wycinka drzew na działce za osiedlem

Sprawy dotyczące mieszkańców obu Wspólnot
Andrew
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 256
Rejestracja: 18 gru 2013, o 22:41

Re: wycinka drzew na działce za osiedlem

Post autor: Andrew »

Trzymajmy jednak kciuki, zeby tak sie nie stalo - wzmozony ruch na naszym skrawku szulborskiej zdecydowanie nie przyniesie nic dobrego. A miejsca pod naszymi blokami wciaz sa dostepne...
Konkordat
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 592
Rejestracja: 12 cze 2013, o 23:25
Budynek: 53D

Re: wycinka drzew na działce za osiedlem

Post autor: Konkordat »

MCL
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 50
Rejestracja: 11 kwie 2015, o 01:58
Budynek: 53G
Lokalizacja: Warszawa

Re: wycinka drzew na działce za osiedlem

Post autor: MCL »

Tylko co z tego, skoro właściciel i tak dalej tnie... Zresztą nie ma już czego ratować, została garstka drzew.
Drive tastefully
Kris
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 1208
Rejestracja: 20 sie 2013, o 20:26
Budynek: 53D

Re: wycinka drzew na działce za osiedlem

Post autor: Kris »

Ale co Wy chcecie od faceta i jego własności, bo tego nie rozumiem... to jego teren i jego drzewa, a nie Wasze. W końcu powróciła normalność w tym zakresie... sam dziś usunąłem 3 drzewa, które mi przeszkadzały na moim terenie... z całym szacunkiem... kupcie działkę za x setek tysięcy złotych w Warszawie i zasadźcie na niej drzewa... albo po prostu kupcie z drzewami aby sobie stały... są jacyś chętni? Nie sądzę...

Jak mamy tu takich zwolenników przyrody, to ten facet pewnie chętnie by sprzedał tą działkę i miał problem z głowy... wystarczyło z nim pogadać... kupić i ocalić drzewka :)
Nod
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 141
Rejestracja: 29 paź 2014, o 07:56
Budynek: 53E

Re: wycinka drzew na działce za osiedlem

Post autor: Nod »

Dokładnie! W ogóle po co ta technika tak się rozwija. Po co nam czyste źródła energii, jak palenie plastikowych toreb jest tańsze. Wszędzie leżą za darmo.

Manipulujesz faktami Kris. Na tą ziemię są już plany. Właściciel zarobi na niej sprzedając ją miastu. Wiadomo, że nikt przeciętny nie kupi działki, żeby zrobić park. Dlatego mamy państwo które powinno dbać o takie sprawy, żeby był park, żeby było zielono, żeby było w sąsiedztwie nierentowne przedszkole. Po to oddajesz daninę państwu. Czysty kapitalizm doprowadziłby do jednego wielkiego betonowego obszaru i wyzysku jak w czasach rewolucji przemysłowej.

Do tej pory gość miał działkę tyle lat i jakoś nie zbankrutował. Nagle jak weszła ustawa to nagle wszyscy jego pokroju poczuli kasę i mają w dupie co się dzieje dookoła, tną te drzewa jakby im rodzinę zabiły.Jeśli ma tu być droga to miasto powinno wykupić tą ziemie i tyle. Zaaranżować teren odpowiednio. Może te drzewa mogły stać tam i oddzielać nasz blok od drogi, a tak to za 10 lat będą musieli od nowa sadzić drzewka obok nowo powstałej drogi, które będą rosły kolejne 20 lat. Nie mógł rozplanować tego jakoś? Może zostawić drzewa na obrzeżach to i ludzie by byli szczęśliwi, że samochód w cieniu stoi, a nie topi się na betonowym placu. Eh, szkoda gadać.

No ale problem leży w nas. Życzę gościowi, żeby obok jego działeczki na Mazurach wycieli wszystkie drzewa w promieniu 10 km. Ciekawe jaki będzie szczęśliwy i co poczuje.
Kris
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 1208
Rejestracja: 20 sie 2013, o 20:26
Budynek: 53D

Re: wycinka drzew na działce za osiedlem

Post autor: Kris »

Niczym nie manipuluję. Odnoszę się po prostu do prawa własności. Ten facet może chce zrobić tymczasowy parking i coś na tym zarobić i ma do tego prawo, bo to jego działka. Wspomniane miasto jest jak pies ogrodnika, bo samo nie kupuje, ale najlepiej aby leżało odłogiem... serio uważasz, że to jest uczciwe?
Eiraenire
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 2
Rejestracja: 1 paź 2015, o 19:23

Re: wycinka drzew na działce za osiedlem

Post autor: Eiraenire »

Wiesz Kris nie uważam żeby to co robiło miasto było uczciwe, uważam że to było złodziejstwo ze strony miasta, ale koleś nie szkodzi miastu tylko NAM.

Prawda jest taka że jesteśmy częścią pewnego społeczeństwa, a nie samotnymi wyspami. Owszem jest prawo własności, ale weź pod uwagę, że są też takie rzeczy jak plan zagospodarowania przestrzennego, który to prawo ogranicza. Są też inne kwestie które ludzie niewidzący świata w czarno-białych barwach potrafią dostrzec (np: ekosystem, jakość powietrza, estetyka ...). Wiesz np masz prawo do wolności słowa ale to nie znaczy że możesz wejść na oddział szpitalny i zacząć krzyczeć "pożar, pożar" i patrzeć jaką panikę wywołasz.
Jak by koleś chciał walczyć z miastem to miał by moje pełne poparcie, ale on zrobił jakieś zasieki rodem z 3 świata żeby wywrzeć presje, a teraz wykorzystuje prawo które zaraz będzie zmienione bo okazało się wadliwe.

Możemy sobie rozmawiać i dyskutować jakie mamy zdanie ale to już teraz nie ma znaczenia. No ale należało by pamiętać że nam też pewne prawa jednak przysługują.
Ja osobiście zaczął bym od zamknięcia NASZEJ osiedlowej ulicy. Jeżeli koleś chce sobie robić parking to niech korzysta sobie z dojazdu który ZGODNIE Z PRAWEM jest jego, czyli przez ulicę Czułchowską. W końcu nie chcemy chyba zwiększonego ruchu pod NASZYM osiedlem na NASZEJ ulicy.
Kris
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 1208
Rejestracja: 20 sie 2013, o 20:26
Budynek: 53D

Re: wycinka drzew na działce za osiedlem

Post autor: Kris »

Eiraenire, Nod zarzucił mi manipulację faktami, ale w swoim poście niestety nie ustrzegłeś się tego zjawiska :)

Co innego jest wzbudzanie fałszywego alarmu, który w jasny i oczywisty sposób może doprowadzić do śmierci ludzi/dużych kosztów, a co innego jest działanie zgodne z prawem (wycinka swoich drzew), którym na pewno nie jest fałszywy alarm i nie ma to nic wspólnego z wolnością słowa, a zagrożone jest stosownymi paragrafami. Nie mieszajmy działań niezgodnych, ze zgodnymi z prawem...

Z listu, który kiedyś został przez tego człowieka wysłany i potem opublikowany, jasno wynika, że z miastem ścierał się już niejednokrotnie w tej kwestii, niestety bezskutecznie, dlatego podjął takie, a nie inne metody (wspomniane zasieki/zakazy itp.). Jak dla mnie, słuszne. I nie czuję, że zrobił to przeciwko mnie mimo, że jestem właścicielem mieszkania na Naszym osiedlu. Jak można trwać w takim zawieszeniu? Mieć coś, ale nie móc z tego skorzystać i jeszcze wszyscy na około wiedzą lepiej co powinno się z tym zrobić... skoro tak jest, to należało odkupić od niego tą działkę i trzymać sobie drzewa licząc na łaskę miasta, które to odkupi... może za rok, może za 5... i co więcej, być może wytnie wszystkie drzewa, bo nie będą spójne z ich koncepcją... co wtedy powiecie? Że jest okej, bo miasto może, a prawowity właściciel już nie?
ewa
Posty: 99
Rejestracja: 30 cze 2014, o 11:14
Budynek: 53F

Re: wycinka drzew na działce za osiedlem

Post autor: ewa »

Ja również uważam, że niszczenie zieleni to nie sposób na walkę z miastem. Takie rzeczy się powinno chronić, ale do pewnych historii trzeba dojrzeć. Część Wspólnoty wyszła z propozycją wynajęcia tego terenu - można było postawić tam grille, stoliki. Teraz nie można na to patrzeć. Parking w takim miejscu? a kto i jak tam dojedzie ...
febri
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 19
Rejestracja: 23 gru 2014, o 22:28
Budynek: 53E

Re: wycinka drzew na działce za osiedlem

Post autor: febri »

Ja uważam, ze wlasciciel miał prawo zrobić co zrobił, jego ziemia, a takie mamy aktualnie prawo, jak ktoś się nie zgadza, zapraszam do tych, co to prawo ustanowili
Swoją drogą wolę parking (bo nie ma gdzie parkować dookoła osiedla a zapewne będzie gorzej) niż grille i stoliki,
akurat mam balkon od tej strony (i jak były drzewa, było całkiem miło), ale znając kulturę osobistą niektórych mieszkańców i to jaki zostawiają nieporządek po sobie na klatkach i mają gdzieś to, aby w bloku i koło bloku było czysto, nie wyobrażam sobie szczerze grilli itp., nie mówiąc o hałasach.
uważam, ze nie ma co dyskutować, każdy ma prawo zrobić co chce na swoim terenie, nie uważam żeby wielce nam szkodzilo, że właściciel wyciął drzewa, oprócz oczywiście tego, że było zielono, miło, taki substytut lasku za oknem, nie widać było bloków naprzeciwko itp., i tak ma być tam ulica/rondo, więc teren będzie zagospodarowany nie drzewami, każdy chyba wiedział jak mieszkanie kupował
wszystko idzie do przodu, takie życie, dookoła nas będzie coraz więcej bloków, tereny prywatne rekomenduję zostawić właścicielom
ODPOWIEDZ