osverdis.pl

Ghosta pisze: Spróbuj wymusić na deweloperze podpisanie akt u swojego notariusza. Łatwiej powiedzieć, niż zrobić. Każdy chciałby mieć poczucie sprawstwa i stawiać swoje warunki, ale w zderzeniu z takim molochem- marne szanse.

Spróbowałem i nie miałem z tym NAJMNIEJSZYCH problemów... cała rzesza ludzi z I i II etapu także...

Przepraszam za OT...

Podobno:
- odbyło się kolejne spotkanie mieszkańców;
- grupa mieszkańców zatrudniła adwokata;
- planowane jest spotkanie mieszkańcy / Integrum / Ronson.

Może ktoś to potwierdzić/zaprzeczyć?

Na podstawie informacji, które dostaję na PW raz jeszcze przypominam, że istnieje zamknięta część forum, do której dostęp mają tylko potwierdzeni mieszkańcy osiedla. Warto żebyście udostępniali posiadane informacje wszystkim zainteresowanym.

Założyłem nowy, niepubliczny wątek w tej sprawie.

Witam. Jestem mieszkańcem budynku G i jestem zainteresowany sprawą. Za dwa dni mam podpisać umowę z developerem, nie wiem co robić. O całej sprawie dowiedziałem się dopiero teraz. Mam pytanie jak wejść do niepublicznego wątku forum do którego został podany link powyżej? Wyświetla mi się komunikat, że nie mam wystarczających uprawnień. Chciałbym zasiegnąć jakiś informacji co dalej z tą sprawą,
Pozdrawiam

Wszystkim nowym polecam, na początek, dokładne przeczytanie tego wątku - jest w nim, między innymi, informacja jak się zdalnie zweryfikować.

Jeżeli zbierze się większa grupa, to możemy zorganizować też szybkie spotkanie i od ręki załatwić przyznanie dostępu zainteresowanym.

Jak trafić do zamkniętej grupy??

"Niewtajemniczeni" jeszcze mieszkańcy bloku G proszeni są o przechadzkę do skrzynki na listy dziś w godzinach wczesnowieczornych. Ewentualnie zapukanie do sąsiada/-ów. Albo najlepiej jedno i drugie

Czy ktoś z osób, które były na spotkaniu z Ronsonem może napisać, czego się dowiedział(a)? Jeśli nie chcecie tego robić w części ogólnodostępnej, to możecie tutaj, w zamkniętym wątku.

Witam, jak przeczytałem ogłoszenie na klatce ( zasiedzenie ) już domyśliłem się o co chodzi. Zmroziło mnie od stop do głowy. … Po to starałem się o mieszkanie u wydawałoby się dobrego i sprawdzonego Developera aby prawnie było z gruntami w porządku. Po to zdecydowałem się na zakup mieszkania, aby uciec od ciągnących się spraw z mieszkaniem z ktorym nic nie można zrobić bo nie ma się praw do niego. Sprawa ciągnie się już 3-cie pokolenie (no nawet 4- te) i też w Wwie. Jak wybudowali domy z mieszkaniami w 1955 roku to wkrotce okazało się się , że cześć działki należy do osoby prywatnej i jest wpis w księdze. Jest to część na której nie stoi w dodatku żaden dom z mieszkaniami. Po ponad 50 latach ciągnacych się spraw oddzielono i zalożono nową hipotekę na tę część gdzie mieszkają ludzie. Jednak nadal okazalo się że nie można nic z tym zrobić tj sprzedać, zamienić itp. bo widnieje zapis w nadrzędnej kw.
Kupiłem w Verdis we wcześniejszym etapie, ale to jest bez znaczenia bo jeżeli jest jakiś wpis w KW to już nikt tego ode mnie czy moich dzieci lub wnuków nie kupi.
Zastanawiam się czy nie warto wykorzystać tego poruszenia w sprawie i nie złozyć wspólnie od całego osiedla Verdis – tj wszystkich „właścicieli” … chęci przekształcenia naszych mieszkań z użytkowania wieczystego na własność i dokonania takiego zapisu w księgach. Oczywiście to nie załatwi bierzącej sprawy, ale będzie krok do przodu i czas się skróci w oczekiwaniu na prawdziwą własność. O ile wiem opłaty w przyszłości będą zapewne mniejsze i nie będziemy zależni my i nasi potomni od zmieniających się ustaw i opłat dotyczących użytkowania wieczystego. Ponoć musimy to zrobić jednogłośnie. Marek

Marek,

Jestem za tylko czy Skarb Państwa się zgodzie? Poza tym jakie są koszty takiego przekształcenie?