osverdis.pl

Hmm... a ja myślałem, że 450 zł w La Porte to drogo

Prawda jest taka, że jak złodzieje upatrzą sobie mieszkanie do splądrowania to i tak sobie poradzą. "Antywłamaniowość" większości drzwi polega na tym, że pierwszy lepszy oprych nie otworzy ich z kopniaka. Ale "specjaliści w swoim fachu" radzą sobie w 30 sekund z otworzeniem zamka, bez wyrządzania mechanicznych szkód konstrukcji drzwi. Może istnieją zamki czy drzwi nie do sforsowania, ale nasze osiedlowe do takich nie należą. Polecam wykupienie polisy ubezpieczającej wartościowe przedmioty od kradzieży lub zniszczenia.
P.S. Nie jestem agentem ubezpieczeniowym

Też jestem takiego zdania jak emka. Przydatna jest też umiarkowana wścibskość sąsiedzka i czujne kontrolowanie czy ktoś obcy się nie kręci na korytarzu

Tyle, że polisy są tańsze jeśli ma się zamek z atestem - w ten sposób koło się zamyka .

Tak w ramach ciekawostki, czytałem że otwarcie atestowanego zamka w antywłamaniowych drzwiach zajmuje około 6 min, ale producenci nie kryją tego że zamki w drzwiach mają, nie zatrzymać a spowolnić włamywacza. Generalnie im więcej zamków tym dłuższy czas otwarcia drzwi, a więc mniejsze prawdopodobieństwo że złodziejowi będzie się chciało grzebać przy zamkach w miejscu w którym może go ktoś zobaczyć.

Te 6 minut raczej nie dotyczy zamków w naszych osiedlowych drzwiach. "Fachowiec " ogarnia kłopot z otwarciem drzwi w czasie poniżej minuty, bez uszkadzania zamka ani konstrukcji drzwi

emka pisze:Te 6 minut raczej nie dotyczy zamków w naszych osiedlowych drzwiach. "Fachowiec " ogarnia kłopot z otwarciem drzwi w czasie poniżej minuty, bez uszkadzania zamka ani konstrukcji drzwi

To może sprecyzuję, w dniu w którym nasze drzwi i zamki otrzymały atest antywłamaniowy i najwyższą klasą odporności na włamanie C, fachowcom z IMP ( Instytut Mechaniki Precyzyjnej) otwarcie naszych zamków zajęło 6 min, zamki których otwarcie zajmowało mniej otrzymywały niższą klasę.

A w 2013 roku "fachowiec" (nie z IMP) otworzył drzwi w dużo krótszym czasie tu na osiedlu. Powszechnie wiadomo, że prawdziwe "talenty" nie marnują się w instytutach, tylko prowadzą "działalność gospodarczą" na własną rękę

no ale taki "fachowiec" przy dwóch zamkach napracuje się te 10-12 minut i może to go zniechęci...większa szansa, że któryś z sąsiadów przyuważy takiego speca

Kwestia doboru <USUNIĘTO>.
Mam nadzieję, że nasze zamki są odporne, ale nadzieja matką głupich. A wystarczy pół godziny w internecie aby zostać "fachowcem".