Zachowanie Dzieci na patio

[kiwdul]

Ja nie wierzę w tłumaczenia i zwracanie uwagi albo ingerencję ochroniarza - co on ma zrobić? Zabrać piłkę albo za ucho wytargać? Dzieciaki spuszczone ze smyczy na patio robią wszystko za przyzwoleniem rodziców, którzy albo siedzą obok na ławeczce zagadani, albo mają wszystko gdzieś i są szczęśliwi, że mają dziecko z głowy szalejące na ogrodzonym terenie. Niedawno na patio siedziała sobie babcia z dzieckiem w wózku aż tu nagle jeden z "piłkarzy" trafił piłką w wózek i babcia musiała się ewakuować z ławki... Aż się prosi o wytarganie ucha, ale tatusia albo mamusi oczywiście za braki w wychowywaniu dziecka.

[marcinn06]

Jeśli kiedykolwiek dotyczyło by to mojego dziecka to proszę o zwrócenie uwagi mi jako rodzicowi. Wszelkie targanie za ucho mojego dziecka skończy się przykrą konsekwencja dla targającego . Wybaczcie sąsiedzi ale uważam, iż dyscyplinowanie mojego dziecka leży w moim zakresie więc z chęcią przyjmę informację o każdym przejawie nieodpowiedniego zachowania dziecka .

[kiwdul]

Proponuję czytać ze zrozumieniem - do głowy by mi nie przyszło podnosić rękę na dziecko.

[marcinn06]

Wiesz różne odchyły teraz ludzie mają...

[kiwdul]

A propos odchyłów to właśnie młodzi piłkarze odchylili jedno oświetlenie na patio. Brawo rodzice!!!

[otomichal]

@kiwdul - rozumiem problem, ale pisanie na forum nic nie da. Zejdź i zwróć uwagę, jak nie pomoże, to weź delikwenta i zaprowadź do rodzica.

[Tenant@Verdis]

Zwracam się z prośbą o rodziców dzieci bawiących się na patio - proszę po każdorazowym zarysowaniu kredą powierzchni wspólnej o wzięcie wody, szczotki i umycie wątpliwej urody bazgrołów. Nie po to płacimy za utrzymanie czystości na osiedlu, żeby potem wstydzić się przed gośćmi przychodzącymi do nas w odwiedziny, że osiedle wygląda jak slums. Rozumiem, że u Was w domach standardem jest popisanie podłogi w przedpokoju i salonie oraz gryzmolenie po ścianach, więc tam rozwijajcie talent rysunkowy pociech. Część wspólna ma pozostawać w takim stanie w jakim zostało oddane osiedle i za którą właściciele zapłacili kupując mieszkania, bez nieuprawnionej ingerencji nieletnich mieszkańców osiedla.

[vedder]

@Ronson@Verdis
gorszy dzień w pracy?

[kiwdul]

To wygląda na trollowanie na forum (baaaaardzo słabe), więc lepiej na te wpisy nie zwracać uwagi.

[Tenant@Verdis]

Przepraszam, nie za bardzo rozumiem. Czy Pan żyje w brudzie? Zwracałem wielokrotnie uwagę ochronie żeby zwróciła rodzicom uwagę, że jeśli dzieci bawią się w części wspólnej to należy potem przywrócić ją do stanu sprzed zabawy. Rozumiem, że nie będzie Panu przeszkadzało jak zabłoconym quadem moja córka wjedzie na patio i będzie wszędzie błoto? Skoro zarysowane chodniki Panu nie przeszkadzają?