Windy
Re: Windy
Np. u nas 53A, klatka II - do ostatniego tygodnia trwały pracy wykończeniowe u jednego z Sąsiadów. Tak więc wydaje mi się, iż zachowanie osłon przez ten czas było w pełni uzasadnione. Ew. możnaby odświeżyć informację na ten temat (część Sąsiadów wprowadziła się niedawno, kartki już zostały pozrywane, więc mogą np. nie wiedzieć.
Postawcie się też proszę w sytuacji osoby, która jednak wykańcza mieszkanie później. W przypadku uszkodzenia odpowiedzialność adresowana byłaby właśnie w tym kierunku. Jeśli decydowalibyśmy "większością" o zdjęciu osłon to także przyjmujemy ryzyko ew. uszkodzeń.
Na chwilę bieżącą po prostu trzeba wrócić do tematu i po prostu sprawdzić listy z podpisami (czy one są teraz w pomieszczeniu ochrony?) oraz zapytać się sąsiadów, którzy nie złożyli podpisu o zdanie (często brak podpisu nie wynika z niechęci zdjęcia osłon a raczej z "braku czasu").
Postawcie się też proszę w sytuacji osoby, która jednak wykańcza mieszkanie później. W przypadku uszkodzenia odpowiedzialność adresowana byłaby właśnie w tym kierunku. Jeśli decydowalibyśmy "większością" o zdjęciu osłon to także przyjmujemy ryzyko ew. uszkodzeń.
Na chwilę bieżącą po prostu trzeba wrócić do tematu i po prostu sprawdzić listy z podpisami (czy one są teraz w pomieszczeniu ochrony?) oraz zapytać się sąsiadów, którzy nie złożyli podpisu o zdanie (często brak podpisu nie wynika z niechęci zdjęcia osłon a raczej z "braku czasu").
Re: Windy
no zgadzam się ale osverdis tu chyba podnosił kwestię co w przypadku kiedy ktoś kupił mieszkanie na wynajem i będzie je wykańczał za 2 lata. albo wogóle kupił mieszkanie bo miał kasę a wykończy je jak będzie miał ochotę bo mu teraz niepotrzebne?
postaram się dowiedzieć na ochronie czy mają jeszcze te listy i ile mamy podpisów (mówię o klatce I, blok 53) i ewentualnie wywieszę kartkę z przypomnieniem w windzie
postaram się dowiedzieć na ochronie czy mają jeszcze te listy i ile mamy podpisów (mówię o klatce I, blok 53) i ewentualnie wywieszę kartkę z przypomnieniem w windzie
Re: Windy
W 53 II klatka płyty ciągle straszą... Pojawiają się tam kolejne ogłoszenia, naklejki, bazgroły,różnorakie wyznania. Co więcej winda robi za śmietnik, bo ktoś wtyka papiery miedzy windę a płyty. Ciekawe ile jeszcze będziemy musieli znosić ten widok
Re: Windy
Pytałam administrację ile podpisów brakuje w mojej klatce i czy koniecznie musi 100% mieszkańców się podpisać, a nie większość jak w pozostałych sprawach.vedder pisze:czy ktoś może patrzył ile jest zebranych podpisów w klatce I bud 53? naprawdę mam już dość tych desek. wszędzie naokoło budowa i nawet jak wchodzę do swojej winy prawie 2 lata po oddaniu budynku to też się czuję jak na budowie
może jeśli jest większość to to wystarczy i po prostu trzeba to zlecić Administratorowi, żeby zdjął?
Otrzymałam odp. od p. Waldemara Bloka, cyt: 'Podejmiemy decyzję w przyszłym tygodniu. Ja tez jestem za jeżeli większość jest za. Kwestia czystej asekuracji jeżeli dojdzie do zniszczeń'
Także poczekajmy co zostanie ustalone za kilka dni.
-
- Potwierdzony mieszkaniec
- Posty: 1341
- Rejestracja: 8 lut 2012, o 20:40
Re: Windy
Moim zdaniem trzeba rozróżnić dwie sytuacje.
Jeżeli u kogoś lada moment szykuje się remont, to oczywiście warto wstrzymać się ze zdejmowaniem osłon. Należy jednak pamiętać, że osłony można ponownie założyć, więc jeżeli ktoś kupił mieszkanie i będzie je wykańczał latem, to czekanie nie ma sensu.
Prawda jest taka, że jeżeli chcecie pozbyć się tego paskudztwa, to musicie sami cisnąć. Zarówno sąsiadów, jak IM. Sprawdzić listę (do wglądu dla każdego i w każdej chwili) i przejść się po mieszkaniach. Większości ludzi pewnie po prostu nie chciało się zejść i podpisać, musicie ich zmobilizować. Mogą zdarzyć się wyjątki, jak sąsiad, który powiedział mi, że "jego zdaniem rozsądniej będzie poczekać" (pozdrawiam) - dlatego właśnie jestem zdania, że nie może obowiązywać zasada "wszyscy się zgadzają, albo nie zdejmujemy". Są ludzie, którzy trzymają pilota do telewizora w folii (chociaż remontu nie planują)...
Co do IM, naciskajcie. Oni najchętniej trzymaliby te osłony bez końca, "bo ktoś może windę zniszczyć". To, wg mnie, żaden argument - idiota, który bezmyślnie coś zdemoluje może zdarzyć się zawsze, rozumując w ten sposób powinniśmy zabezpieczyć wszystko i na zawsze. Ile można żyć na placu budowy...
Jeżeli u kogoś lada moment szykuje się remont, to oczywiście warto wstrzymać się ze zdejmowaniem osłon. Należy jednak pamiętać, że osłony można ponownie założyć, więc jeżeli ktoś kupił mieszkanie i będzie je wykańczał latem, to czekanie nie ma sensu.
Prawda jest taka, że jeżeli chcecie pozbyć się tego paskudztwa, to musicie sami cisnąć. Zarówno sąsiadów, jak IM. Sprawdzić listę (do wglądu dla każdego i w każdej chwili) i przejść się po mieszkaniach. Większości ludzi pewnie po prostu nie chciało się zejść i podpisać, musicie ich zmobilizować. Mogą zdarzyć się wyjątki, jak sąsiad, który powiedział mi, że "jego zdaniem rozsądniej będzie poczekać" (pozdrawiam) - dlatego właśnie jestem zdania, że nie może obowiązywać zasada "wszyscy się zgadzają, albo nie zdejmujemy". Są ludzie, którzy trzymają pilota do telewizora w folii (chociaż remontu nie planują)...
Co do IM, naciskajcie. Oni najchętniej trzymaliby te osłony bez końca, "bo ktoś może windę zniszczyć". To, wg mnie, żaden argument - idiota, który bezmyślnie coś zdemoluje może zdarzyć się zawsze, rozumując w ten sposób powinniśmy zabezpieczyć wszystko i na zawsze. Ile można żyć na placu budowy...
Re: Windy
Ja ostatnio zrobiłem obchód po klatce. w budynku 53 kl. 1 brakuje dwóch podpisów. Jeden z mieszkania, które jest wynajmowane i właściciel pojawia się niezbyt często i drugie na tym samym piętrze. Od ochrony uzyskałem info, iż pan od drugiego mieszkania nie podpisał jeszcze listy bo może jeszcze będzie coś kiedyś woził. Normalnie strzela mnie już takie podejście ludzi na naszym osiedlu. Bo może coś kiedyś. Ja też kiedyś będę malował ściany w mieszkaniu może za dwa lata to uprawnia mnie to do blokowania pozostałych mieszkańców??......
Re: Windy
wczoraj to samo zrobiłem co Ty marcinn06 dla klatki I bud 53 ale udało mi się zastać jednego z lokatorów który zalegał z podpisem. Już wczoraj miał go uzupełnić (niedawno się wprowadził więc dlatego nie było jego podpisu). Tak wiec brakuje nam jednego podpisu.
Ponieważ to lokal na przeciw tego lokalu w którym wczoraj byłem poprosiłem, żeby ewentualnie wspomnieli o podpisie jeśli zauważą tego "brakującego" lokatora. Dodatkowo zostawię mu dzisiaj albo w weekend kartkę w drzwiach z prośbą o podpis lub przynajmniej info, że jeszcze coś remontuje.
Mielibyśmy komplet wtedy
pzdr
Ponieważ to lokal na przeciw tego lokalu w którym wczoraj byłem poprosiłem, żeby ewentualnie wspomnieli o podpisie jeśli zauważą tego "brakującego" lokatora. Dodatkowo zostawię mu dzisiaj albo w weekend kartkę w drzwiach z prośbą o podpis lub przynajmniej info, że jeszcze coś remontuje.
Mielibyśmy komplet wtedy
pzdr