Mieszkanie na ostatnim piętrze

[Kris]

Szanowni Lokatorzy

Mam do Was dwa pytania. Pierwsze dotyczy tego, jak Wam się mieszka w mieszkaniach położonych na ostatniej kondygnacji. Czy w lecie nie jest zbyt gorąco od dachu, a w zimie za zimno i czy nie ma problemów z przeciekami itp.? Czy w zimie jest zgarniany śnieg z dachów, co może wpływać na jego uszkodzenia?

Pytanie drugie. Jak wygląda kwestia wyciszenia budynku. Czy bardzo słychać sąsiadów (mowa o normalnym życiu, telewizja, radio)?

Z góry dziękuję za odpowiedź!


Pozdrawiam

Krzysztof

[osverdis.pl]

Ja bym dodał jeszcze pytanie o deszcz. Wychodząc na klatkę podczas ulew słyszę straszne dudnienie. Jestem ciekaw, czy w mieszkaniach na ostatnim piętrze jest podobnie.

[Kris]

Jak najbardziej dobre pytanie...

[and]

Na ostatnim piętrze nie zauważyłem problemów z nagrzewaniem w lato i wychłodzeniem w zimę, aczkolwiek nie mam porównania z innymi mieszkaniami. Na klatce schodowej jest dudnienie, ale w mieszkaniu nie słychać nic. Pilnowanie czy dach jest odśnieżany należy już do administracji, nie wiem czy tej zimy to robiono. Póki co z przeciekaniem nie było żadnego problemu.

Minusem ostatniego piętra w przypadku balkonu, jest to, że nie ma zadaszenia, więc zimą masz najwięcej śniegu, a przy opadach deszczu zawsze masz mokry balkon. Z tego co zaobserwowałem 5 i 4 piętro mimo tego, że mają nad sobą balkon też mają dużo śniegu, podczas opadów są mokre.

Co do akustyki to wydaje się, że jest w porządku przy czym moje mieszkanie jest narożne, a sąsiednie mieszkanie (jedyne graniczące ze mną bezpośrednio) jest niezamieszkałe. Mieszkańców z klatki i piętra niżej nie słyszę.

Jak kupowałem to wybrane mieszkanie było bardzo nisko i na ostatnim piętrze. Mimo sporej różnicy w cenie mogę polecić ostatnie piętro.

[Kris]

Dziękuję za odpowiedź. Właśnie o taką opinię mi chodziło. Mieszkanie które ja mogę kupić (wybór już jest minimalny ), ma akurat loggie, więc zadaszenie jest, a także boczne osłony (mieszkanie wewnętrzne, choć zawsze chciałem narożne właśnie z przyczyn, które wymieniłeś - jeden sąsiad).

[zolza]

A ja zdecydowanie odradzam.

Wprawdzie woda z dachu się nie leje, w największe upały mieszkanie nie nagrzewało się szczególnie, brak zadaszenia nad balkonem też nie jest problemem.
Ale niestety w naszym mieszkaniu słychać pracę wentylatorów umieszczonych na dachu budynku. I to nie jest hałas z kratek wentylacyjnych, to jest dźwięk słyszalny w sypialniach, w salonie...

Mieszkania na ostatnich piętrach są najdroższe, ale niestety komfort mieszkania jest obniżony właśnie przez głośną wentylację mechaniczną. Co z tego, że normy nie przekroczone, jak to cholerstwo słychać i jest bardzo irytujące... Pracownicy Ronsona przy zakupie mieszkania nie informują o możliwości wystąpienia takiej uciążliwości, jedynie o tym, że im wyżej tym drożej.

Pracownicy działu technicznego stwierdzili, że hałas jest w mieszkaniu jest słyszalny, ale IM ZUPEŁNIE NIE PRZESZKADZA, a to, że nam przeszkadza, to już przecież nie ich problem, tylko nasz.

Odradzam, odradzam i jeszcze raz - szczerze odradzam.

[Kris]

Serdecznie dziękuję za wszelkie wskazówki i rady... sprawa sama się wyjaśniła... ze względu na wcześniejszą rezerwację, pozostało mi tylko 3. piętro i na to też się zgodziłem Mam nadzieję, że dla wielu robaczków, pająków i innych latająco-pełzających 'potworków', będzie to zdecydowanie za wysoko i nie dolecą/dojdą

[osverdis.pl]

Latające dopadną Cię, niestety, zarówno na trzecim, jak i na szóstym piętrze.

[Kris]

osverdis.pl, w takim razie, nie pozostaje nic innego, jak instalacja moskitier w niektórych oknach...

[SlimJim]

Ale niestety w naszym mieszkaniu słychać pracę wentylatorów umieszczonych na dachu budynku. I to nie jest hałas z kratek wentylacyjnych, to jest dźwięk słyszalny w sypialniach, w salonie...

Potwierdzam. Ja kupiłem mieszkanie niedaleko Verdisu, przy Jana Kazimierza, Osiedle Espresso, ale też od Ronsona. Mieszkanie na ostatnim piętrze i odgłosy wentylacji dobiegające z dachu zatruwają mi życie. W sypialni buczy całą dobę, podobnie w salonie i kuchni. Wieczorem i w nocy kiedy wszystko wokół cichnie słychać tę cholerną wentylację...