osverdis.pl

Popieram. Czasem naprawde nie da sie przejsc/przejechac rowerem...

Rowniez popieram, w szczegolnosci, ze odnosze wrazenie, ze cale osiedle upodobalo sobie wejscie do klatki w budynku D. Blokowanie dojscia do klatki jest tutaj standardem (nie tylko zabawki, ale rowniez wozki stojace w poprzek, czy tez rowerki lezace na ziemi).
Ma to oczywiscie swoje zalety - czlowiek moze troche pokombinowac, poskakas przez przeszkody itp.

Też popieram. Mnóstwo porozrzucanych zabawek, piachu, itp......

Zdecydowanie słuszna uwaga...

Cieszę się, że nie tylko ja widzę w tym problem. Miejmy tylko nadzieję, że opiekunowie dzieci coś z tym zrobią.

Zachęcam wszystkich do wypowiedzenia się w ankiecie na temat jakości sprzątania.

Słuchajcie, ja naprawdę nie mam przyjemności w ciągłym czepianiu się "nowej ekipy", ale jest południe, a moja klatka wygląda po weekendzie nadal tak. Ile razy można kogoś upominać?

Maćku, już nie długo.

Ja też, na prawdę, powoli tracę cierpliwość do wiecznego upominania Firmy, która "za płotem" u sąsiadów jest w stanie dawać radę a u nas dawać ale nie powiem czego.

Właściciel Firmy KM Grunt został już poinformowany o fakapie jaki miał miejsce w weekend z odśnieżaniem i wczoraj rano z myciem klatek.

Piotr

A to mnie zastanawia najbardziej.

Zwykłe lenistwo... albo bardziej eufemicznie - optymalizacja pracy