osverdis.pl

Kris, dzisiaj wetknęli w drzwi kartki z informacją żeby nie pić, ale (jak widać powyżej) ludzie zgłaszali dziwny zapach już wczoraj.

Btw, teraz wody nie ma wcale.

Wczoraj około godziny 18stej zauważyliśmy (a raczej poczuliśmy) że z wodą jest coś nie tak i "na wszelki wypadek" już wczoraj nie używaliśmy jej do picia czy nawet zmywania naczyń. Pan roznoszący kartki powiedział, że zostaniemy poinformowani o usunięciu awarii.

A kto zapłaci za wodę, którą spuszczono z obiegu? Niby błąd popełnił Mostostal.

Za chwilę powinna być woda niezdatna do picia. Beczkowóz ma być jednak o 18:00. Wyniki badań wody jutro do 15:00.

To już jest jakaś kpina. W związku z tą dzisiejszą sytuacją proponuje niezależnie wysłać maile do administratora, by oficjalnie wystąpił do Mostostalu z żądaniem finansowej rekompensaty za to wydarzenie, przynajmniej w zakresie kosztów druku i kolportażu informacji, beczkowozu oraz kosztów przepłukania instalacji lokalowej. Alogrytmy nie są trudne:
- beczkowóz - faktura;
- druk - koszt z dowolnego punktu ksero;
- kolportaż - czas * stawka godzinowa pracownika;
- woda - ilość lokali * średnia ilość m3 zużytej wody ciepłej i zimnej.

To nie jest majątek, ale pewne granice ludzkiej cierpliwości przekraczają te patałachy z Mostostalu.

Ja właśnie przed chwilą wysłałam mail. Dla mnie to już kolejne nieprzyjemne zdarzenie z Mostostalem w ostatnim tygodniu...

Prawdopodobnie jest to związane z pracami dot. przyłączenia nowych budynków... do wszystkich koszów, doliczył bym jeszcze nadmierne zużycie armatury (głowice), spowodowane wodą zawierającą różne stałe 'dodatki'...

Dostałam rano zapewnienie od pana Patryka Borelowskigo o spisaniu liczńików i obciążeniu Mostostalu kosztami tej awarii.

Te ogłoszenia o pracach Mostostalu wynikają z ich odejścia z placu budowy następnego etapu Verdis. Spieszą się jak mogą

Hm jeżeli rzeczywiście wyglądało to tak, jak opisuje tutaj ktoś z redNet: viewtopic.php?f=20&t=201 - to w sumie full profeska zachowanie administratora. Szkoda, że Mostostal nie równa do tego poziomu.

Słusznie, aż się zdziwiłem, że można podejść tak profesjonalnie do tematu. BRAVO dla Administratora.

Nie widzę jednak nigdzie info co tak naprawdę się wydarzyło.