Zaległe uchwały z zeszłych lat (Bud. E,F,G)

[hasarel]

Witam

Chciałem poruszyć temat zaległych uchwał, o których praktycznie nikt nie wspomniał na ostatnim zebraniu. Wiadomym było, że nie mogły zostać podjęte gdyż nie wszyscy mieli swoje akty notarialne.

Teraz ciekawostka. Mamy kwiecień, a wszyscy wg IM akty mają już od WRZEŚNIA 2016 !. A uchwały nadal leżą i żyją swoim życiem.

Dlaczego pytam? Jest tam jedna uchwała która wszystkim nam by ułatwiła życie. Sprawiała wrażenie że wszyscy praktycznie byli za (Ci co mogli głosować).
Mianowicie mam na myśli uchwałę 5/2016 mówiącej o możliwości głosowania poprzez e-kartotekę.

Pytanie - czy ktoś wie dlaczego IM nie ruszyło swojej leniwej osoby i nie zebrało brakujących głosów? Ba albo dlaczego nie odbyło się głosowanie zaległych uchwał na ostatnim zebraniu?

W takim trybie jak obecny, to nic nie uchwalimy ani nie zmienimy na naszym osiedlu. Będziemy wiecznie się spierać o to kto ma racje i na zebraniach raz na rok nic nie podejmiemy, bo musimy czekać 365 dni na kolejne głosowania- jak nie więcej. I pomyśleć że to jedna uchwała z wielu zaległych.

Nie wiem jak jest we wspólnocie A,B,C,D ? Może im się udało to przeforsować.

Dajcie znać co wiecie i jak to widzicie.
Tomasz

[Rafał]

Dowiadywałem się w tej sprawie jakiś czas temu: Nasz Administrator miał chodzić po ludziach i zbierać głosy pod tymi uchwałami - ewidentnie z marnym skutkiem. Wiem, że u kilku osób był, ale czy u wszystkich? Raczej mało ludzi siedzi w mieszkaniu w godzinach 10-16 jak są deklarowane godziny obecności naszego Administratora na osiedlu...

[hasarel]

W ten sposób nigdy nic nie uchwalimy