osverdis.pl

Napompowany temat. Jak miejsce jest niesprzedane to chyba nie powinno nikomu przeszkadzać, że ktoś tam staje. Chyba deweloper powinien się burzyć w takiej sytuacji, przy czym rozumiem nerwy jak ktoś zajmuje wykupione miejsce. Ludzie dzwonicie na straż miejską w związku ze złym parkowaniem, a teraz jeszcze chronicie miejsc dewelopera. To się nazywa pies ogrodnika

A to wczorajszy kierowca nie szanujący własności miejsca parkingowego - pomimo informacji na ścianie



Uploaded with ImageShack.us

and pisze:Napompowany temat.

Nie zgadzam się, and. Pomijając już oczywistą oczywistość (pozdro dla Prezesa), że nie parkuje się na cudzym (w tym dewelopera) miejscu - jak taki "gość" rozpoznaje, które miejsce nie jest sprzedane, a które tylko chwilowo wolne, bo właściciel, np. Justa, pojechał do pracy?

Mieszkań niesprzedanych też trochę jest - uważasz, że je również można zająć?

Justa pisze:A to wczorajszy kierowca nie szanujący własności miejsca parkingowego

Proponuję przepisywać numery w treści wiadomości, tak, by Google je indeksowało . Pierwszy intruz: KCH 9V28.

Napisałem przecież, że sam bym się zdenerwował jakby ktoś mi zaparkował - żeby nie było mam własne miejsce. Niesprzedane miejsce jest po prostu czyste Ja np. bez chodzenia do biura sprzedaży mogę wskazać, które są puste.

Chyba takie fotografowanie numerów też jest niedozwolone , tylko Policja i Straż miejska ma takie uprawnienia, a ktoś kto zaparkował pewnie nigdy nie zajrzy na te forum, więc nikogo to nie ruszy

Uprawnienia do fotografowania własnego miejsca postojowego? ;P
Może i nie zajrzy, ale jeżeli ktoś wpisze w Google jego numer rejestracyjny, to tu trafi .

osverdis.pl pisze:Uprawnienia do fotografowania własnego miejsca postojowego? ;P
Może i nie zajrzy, ale jeżeli ktoś wpisze w Google jego numer rejestracyjny, to tu trafi .

Wpisałem i nie wyszukało...

Spokojnie - za kilka dni wyszuka. Roboty Google muszą zaindeksować mój post, a bywają na forum kilka razy w tygodniu.

Czy ktoś z Was poruszał w negocjacjach z R. kwestię montażu blokady parkingowej w postaci słupka na miejscu parkingowym?

Pierwsza moja myśl o zabezpieczeniu miejsca to był montaż blokady, ale tym samym utrudniamy sobie życie.

Zgadzam się z osverdis.pl, że nawet puste miejsce ma właściciela w postaci developera. Zasada jest przecież prosta nie mam miejsca parkingowego to nie przywłaszczam go sobie i parkuję na zewnątrz. Dla mnie takie cwaniactwo to po prostu brak szacunku do czyjejś własności.

Jak znajdę tabliczkę z zakazem parkowania to umieszczę ją na ścianie, jeżeli to nie poskutkuje to zaopatrzę się w naklejki ze znanym już elementem...

My jeszcze nie mieszkamy w Verdisie, ale ślady kół samochodowych i plamy oleju silnikowego na wylewce sugerują, że ktoś korzysta również z naszego miejsca postojowego