Garaż i parkowanie samochodów nieuprawnionych...

[Justa]

Ja widziałam samochód z balkonu, jest mu trudno dojrzeć numery. Spróbuje.

Jestem pewna ze to był mercedes sedan, granatowy, z tych nowszych modeli.

Jeszcze przyszło mi do głowy, że ochrona ma podglad na kamery wjazdowe. Postaram się prozmawiać w tej sprawie, tylko skutek będzie zależał o tego, który pan będzie na zmianie...

[Kris]

Nie trzeba nic demontować... Na moim poprzednim osiedlu, puszka sterująca była zamknięta na kłódkę i tylko ochrona miała klucz...

[Justa]

Dzwoniłam przed momentem do firmy zajmującej się takim wjazdem kontrolowanym i jako laik mam takie wnioski:

- tańszym rozwiązaniem jest instalacja czytników i kart RFI dających możliwość przejazdu samochodom z kartą (automatyczne otwieranie się bramy), dodatkowy koszt to instalacja fotokomórki i szlabanu zamykającego się np. 1 m po samochodzie uprawnionym - minus wg mnie to kolejki do wjazdu - małe korki na ulicy bo trzeba będzie poczekać na otworzenie się szlabanu kolejny raz i nie rozwiąże nam to problemu wjazdu na przyczepkę. Takie rozwiązanie może ewentualnie zakleszczyć samochód pomiędzy bramą a szlabanem.
- druga opcja droższa to skanowanie tablic rejestracyjnych. Bardziej pewne rozwiązanie - do ustalenia konkretnych numerów auta, ale trzeba ustalić co my jako Wspólnota możemy zrobić z delikfentem wjeżdżającym jaki pojazd nieuprawniony - blokada kół - czy odholowanie. Nie znam tutaj prawnych aspektów.

Pojawiło się kilka głosów osób znających się w temacie. Może podacie więcej szczegółów za i przeciw konkretnym rozwiązaniom.
Ja tyle mogłam pomóc w tym temacie. Zapewne ustalenie opcji do ewentualnej wyceny i wyboru najlepszego rozwiązania pozostawimy do dyskusji i sprawami technicznymi obarczymy Zarządcę, ale póki co może ustalmy między nami jak skutecznie walczyć z tymi samochodami co bezprawnie wjeżdżają nam do garażu. Na razie są to przypadki darmowego parkingu ale różnie to może się skończyć......

[Konkordat]

trzeba mieć pieniądze, żeby coś wymyślać i uchwały. Na razie nie ma funduszu, a i zbieranie podpisów pod uchwałami (jakimikolwiek) jest prawie żadne, więc przestańmy się oszukiwać, że coś zrobimy.

Najpierw uchwały, później kasa, na końcu pomysły i realizacja. Ta kolejność, nie odwrotnie, jak mam to miejsce w tej chwili.

[Skydiver]

Justa twoje pomysły są bardzo dobre, ale niestety też niestety bardzo drogie a kasy brak, myślę że jest to rozwiązanie na daleką przyszłość.
Ponieważ jednak problem występuje proponuję zdecydowanie tańsze rozwiązanie:
1) Wyłączenie przycisków otwierania bramy.
2) Wyposażenie ochrony w listę wolnych miejsc (aktualizowaną przez dewelopera), 2 rodzaje naklejek łatwo i trudno zrywane.
Pan z ochrony widzi samochód zaparkowany na wolnym miejscu nakleja kartkę z prośbą o wizytę w pomieszczeniu ochrony w celu wyjaśnienia dla czego stoi na danym miejscu, jeśli wizyty nie było to za drugim(trzecim) razem nakleja na przednią szybę trudną do zerwania naklejkę. Co do prywatnych miejsc to ochrona interweniuje na prośbę właściciela.
Rozwiązanie proste, tanie i myślę że będzie skuteczne.

[moon]

Tak, ja tez mysle, ze wylaczenie skrzynek to powinien byc pierwszy krok. To moze nich napisze kilka osob do p. Patryka. Kto ma pilota, skrzynki nie potrzebuje. I tak pozostanie wjazd i wyjazd na doczepke...

[Kris]

Podtrzymuję swoją sugestię... Nie wyłączenie, a zamknięcie na kłódkę skrzynki z przyciskami do otwierania bramy... Klucz u ochrony w razie 'W'...

Justa:
Szlabany rozwiązują także wjazdy na 'doczepkę'. Szlaban zamyka się od razu po każdym samochodzie. Skuteczność można ocenić wybierając się na spacer na osiedle Budimex od ulicy Jana Olbrachta...

Kilka słów co do środków inwestycyjnych na powyższe rozwiązanie. W moim poprzednim osiedlu, to zainstalowanie całej infrastruktury z RFID i szlabanami, leżało po stronie firmy ochroniarskiej. To oni to zrobili dzięki odpowiednim warunkom w przetargu... Może trzeba pójść w tą stronę, skoro nie mamy $$...

[kiwdul]

Strasznie przekombinowane są te rozwiązania - wystarczy za każdym razem wjeżdżając do garażu sprawdzić czy ktoś jest za nami - jak jest to po prostu trzeba się zatrzymać po wjeździe i poczekać aż zamkną się drzwi. Pewnie takich przypadkow jest kilka dziennie wiec nie sądzę aby to komuś skomplikowało życie.

Wystarczy napisać dużymi literami na bramie taką prośbę zamiast wydawać kasę na drogie rozwiązania, bo są pilniejsze wydatki na osiedlu do zaadresowania.

Przycisk do otwierania powinien być w garażu dla ewentualnej ewakuacji albo jak ktoś zgubi/zepsuje/zapomni pilota.

[Skydiver]

Strasznie przekombinowane są te rozwiązania - wystarczy za każdym razem wjeżdżając do garażu sprawdzić czy ktoś jest za nami - jak jest to po prostu trzeba się zatrzymać po wjeździe i poczekać aż zamkną się drzwi. Pewnie takich przypadkow jest kilka dziennie wiec nie sądzę aby to komuś skomplikowało życie.

Wystarczy napisać dużymi literami na bramie taką prośbę zamiast wydawać kasę na drogie rozwiązania, bo są pilniejsze wydatki na osiedlu do zaadresowania.

Przycisk do otwierania powinien być w garażu dla ewentualnej ewakuacji albo jak ktoś zgubi/zepsuje/zapomni pilota.

Takie rozwiązanie było by bardzo dobre w przypadku gdyby ludzie tylko wjeżdżali do garażu, a co jeśli ktoś wyjeżdża, a samochód parkujący w garażu na tak zwany krzywy ryj czeka przy wjeździe aż otworzy się brama i w tedy rusza?

[kiwdul]

Na pewno można skrócić czas zamykania bramy - wtedy aby wjechać na dziko kierowca musiałby parkować na podjeździe. Są aż takie cwaniaki? Za kilka tygodni większość mieszkań się zapełni więc łatwo będzie zidentyfikować parkujących na dziko.