Pękająca ściana w mieszkaniu

Tutaj zgłaszamy i opisujemy wszelkie usterki zauważone na terenie osiedla.
piknew
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 113
Rejestracja: 2 kwie 2013, o 14:41
Budynek: 53A

Re: Pękająca ściana w mieszkaniu

Post autor: piknew »

Tak, dzisiaj były wyczuwalne drgania (w 53A), kaloryfer mnie obudził (ta nakładka na górze kaloryfera wpadła w rezonans) ;)
and
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 423
Rejestracja: 21 cze 2012, o 18:22
Budynek: 53B

Re: Pękająca ściana w mieszkaniu

Post autor: and »

Skydiver pisze: Mówienie że pękanie ścian jest normalne i tak ma być to jest bzdura!!! powtarzana przez wszystkich, budynek powinien osiadać równo i nie powinny się tworzyć żadne pęknięcia. To że się tworzą w nowych budynkach to wina oszczędności , krótkiego czasu budowania, albo błędów w wykonaniu.
To jest kwestia grawitacji min. a nie oszczędności. Wystarczy porozmawiać z ludźmi, którzy budowali dom jednorodzinny, nie oszczędzali i rozsunęli ten proces w czasie. Spękania na tynku pojawiają się nawet do 10 lat.
Skydiver
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 204
Rejestracja: 4 cze 2013, o 21:05

Re: Pękająca ściana w mieszkaniu

Post autor: Skydiver »

and pisze:To jest kwestia grawitacji min. a nie oszczędności. Wystarczy porozmawiać z ludźmi, którzy budowali dom jednorodzinny, nie oszczędzali i rozsunęli ten proces w czasie. Spękania na tynku pojawiają się nawet do 10 lat.
No właśnie znajoma po budownictwie 7 lat temu wybudowała dom i miała tylko 3 małe spękania przy framudze drzwi wewnętrznych, co było też związane z ich montażem. Wniosek, można wybudować dom bez pęknięć. To jest kwestia grawitacji jeśli budynek osiada nie równo i powstają przeciążenia, a budynek powinien osiadać równo. Kłócił się nie będę, napisałem tylko to co mi powiedziała osoba po budownictwie, cytuję: "Pęknięcia nie są zazwyczaj problemem, bo pęka sam tynk, ale przy odpowiedniej technice i standardzie budowania można zapobiec ich powstawaniu."
abel
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 164
Rejestracja: 4 gru 2012, o 18:41

Re: Pękająca ściana w mieszkaniu

Post autor: abel »

"Piramida HUFU: wysoka na 42 piętra, zajmująca obszar dziesięciu boisk piłkarskich. Bryła 2,5 miliona starannie obrobionych bloków kamiennych ważących od 2,5 do 10 ton każdy. Kamienia wystarczyłoby na zbudowanie ponad 35 gmachów (drapaczy chmur).

Architekt Gregory Pyros mówi: "Wątpliwe, aby starożytni Egipcjanie posiadali dzisiejszą wiedzę o geologii, a bez takiej wiedzy nie wydaje się by mogli wznieść takie budowle tak, aby nie zawaliły się z braku właściwych fundamentów. W zasadzie powinna zwolna osadzać się w ziemi. Inżynieria budownictwa szacuje osadzanie się 13,5 cm na 100 lat możliwe dla przyjęcia dla biurowców. Kapitol Stanów Zjednoczonych osiadł się w ciągu 200 lat o 12 cm. W ciągu pięciu tysięcy lat piramida ważąca 7 miliardów ton osiadła się niespełna o centymetr.
"
:D
da się? da się :D
moon
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 198
Rejestracja: 24 sie 2013, o 18:03

Re: Pękająca ściana w mieszkaniu

Post autor: moon »

Czy zwrociliscie uwage na pekniecia na scianie w pomieszczeniu ochrony? Na scianie naprzeciwko domofonu w podcieniu. Nie wyglada to dobrze...
zieloni
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 124
Rejestracja: 29 paź 2013, o 13:57
Budynek: 53D

Re: Pękająca ściana w mieszkaniu

Post autor: zieloni »

kiedyś jeden z ochroniarzy pokazywał jakiejś nowej mieszkance. Może gdzieś to należy zgłosić?
ewelina
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 70
Rejestracja: 20 sie 2014, o 23:13
Budynek: 53F

Re: Pękająca ściana w mieszkaniu

Post autor: ewelina »

odgrzebuję wątek ponieważ nowe budynki oddane i problem powraca (przynajmniej u mnie)
Odebrałam mieszkanie w połowie czerwca, właśnie się wprowadziłam po remoncie i już ściany popękane w bud G (nie za szybko?)
Czy ktoś z "nowych" też już ma awarię?
Zgłaszaliście już Ronsonowi?


Dajcie znać.

Pzdr
Ewelina
Nod
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 141
Rejestracja: 29 paź 2014, o 07:56
Budynek: 53E

Re: Pękająca ściana w mieszkaniu

Post autor: Nod »

Uroki nowych mieszkan i szybkiego wykanczania :) U mnie pekniecie pojawilo sie 2 dni po malowaniu. Jak na zlosc :)
ODPOWIEDZ